Wiele materiałów archiwalnych dotyczących Muay Thai zostało zniszczonych w wyniku wojen pomiędzy Birmańczykami i Tajami. Informacje, które obecnie posiadamy pochodzą od birmańskich i kambodżańskich podróżników, wczesnych turystów z Europy oraz niektórych kronikarzy z Chiang Mai Lung. 
Początki Muay Thai związane są z plemieniem Tai ("wolni"), które w XII i XIII wieku wędrowało z prowincji Juang-Xi, Sichuan i Hubei w południowych Chinach na tereny znane dziś jako Tajlandia. Stąd zapewne wzięły się spekulacje, że Muay Thai, jak twierdzą, ma swoje korzenie w Kung Fu (chińskim boksie), choć obecny styl walki i metody treningowe są zupełnie inne. Inne źródła podają, że Muay Thai powstało podczas krwawych walk, które toczyły się pomiędzy Królestwem Tajów a jego sąsiadami: Birmańczykami, Imperium Khmerów i Królestwem Kham (obecnie Wietnam). 
Tajscy wojownicy zapisali swoje strategie i techniki walki już ponad tysiąc lat temu. Dokumentacja na przestrzeni lat, bitew stoczonych przez wojownicze klany, aż do momentu osiedlenia się na terenie dzisiejszej Tajlandii. Ta starożytna kolekcja, znana jako Chupasart, zawiera instrukcje dotyczące walki nożem, mieczem, włócznią, toporem, kulą i łukiem. Stała się ona biblią wojownika i podręcznikiem dla młodych adeptów. 
Legendy mówią, że z pomocą tego podręcznika doświadczeni wojownicy uczyli młodych adeptów walki bronią, tylko... bez broni. Kije i miecze zostały zastąpione przez ręce i nogi. Ich ciała były używane jako broń i tak narodziło się Muay Thai, które na przestrzeni wieków ewoluowało z umiejętności sztuki walki w sport zapaśniczy, jaki znamy dzisiaj.

HISTORIA 

Muay Thai przechodziło ciągłe zmiany. Używano go do rozstrzygania sporów politycznych, był także nauczany w szkołach publicznych i stanowił część programu wojskowego. Tajski boks zdobył popularność w kraju przez kilka niefortunnych zdarzeń. 
W XIV wieku zmarł król Sen Tai Muang, a jego dwaj synowie, Fang Keng i Ji Kumkang, rozpoczęli walkę o tron. Powodowie mieli wielu zagorzałych zwolenników, konflikt narastał i wybuchła wojna domowa. Postanowiono więc, że przedstawiciele obu frakcji będą walczyć między sobą, a przywódca zwycięskiej grupy zostanie koronowany. Pojedynek wygrał wojownik Ji Kumkama i w ten sposób został wybrany król. 
Dokument historyczny z 1560 r. opisuje spotkanie tajskiego księcia Naresuana (zwanego "Czarnym Księciem") z Bynaungiem, synem króla Birmy. Pojedynek trwał kilka godzin i zakończył się śmiercią birmańskiego księcia. Był on jedynym następcą tronu, a pozbawieni swego przywódcy Birmańczycy zrezygnowali z ataku na Tajlandię. 
W 1767 r. Mangra, król Birmy, postanowił zorganizować siedmiodniowe święto dla swojego ludu, aby uczcić podbój Tajlandii. Kiedy dowiedział się, że jednym z więźniów jest Nay Khan Tom, najlepszy bokser w Tajlandii, postanowił zorganizować walkę pomiędzy nim a swoim najlepszym zawodnikiem. Przed walką Nai Khanom Tom wykonał wokół swojego przeciwnika taniec Wai Kru - wolny taniec rytualny praktykowany do dziś. Rytuał ten jest wyrazem szacunku dla przeciwnika, a także, jak się uważa, pomaga wojownikowi skoncentrować się przed walką. Birmański bokser był zaskoczony sceną rozgrywającą się przed nim, a kiedy dano sygnał do walki, tajski bokser natychmiast ruszył do przodu i zakończył walkę w ciągu kilku sekund, całkowicie dominując swojego przeciwnika. Sędziowie nie zaliczyli nokautu twierdząc, że to taniec Wai Kru uniemożliwił birmańskiemu zawodnikowi koncentrację. Nai Khanom Tom otrzymał rozkaz natychmiastowego rozpoczęcia walki z kolejnymi dziewięcioma przeciwnikami, a każdy z nich otrzymał rozkaz zabicia go. Jeden po drugim bezuczuciowy Birmańczyk padał pod gradem łokci, nóg, kolan i goleni. Ostatni z nich, instruktor boksu z Kai Ya, miał tak okaleczone ciało i kończyny, że pozostali nie chcieli mieć do czynienia z tajskim bokserem. Lord Mangra był pod takim wrażeniem sztuki Tai, że zaoferował Nai Khanom Tomowi dowolną sumę pieniędzy lub dwie piękne kobiety jako żony. Nai Khanom Tom odzyskał wolność i wrócił do domu z dwiema młodymi żonami. 
Zwycięstwo nad najlepszym birmańskim bokserem, zapewniło Nai Khan Tomowi stałe miejsce w historii Tajlandii. Do dziś na pamiątkę tamtych wydarzeń rozgrywane są turnieje sygnowane jego imieniem. Jakieś dwadzieścia lat później, dwaj francuscy bokserzy przybyli do Bangkoku i rzucili wyzwanie wszystkim tajskim pięściarzom, oświadczając, że żaden Tajlandczyk nie będzie w stanie ich pokonać. To odważne stwierdzenie skłoniło króla do wezwania najlepszych tajskich fighterów, aby przybyli do stolicy i bronili honoru swojego kraju. Muen Phlaan, instruktor tajskiego boksu i zapasów, podjął wyzwanie. Specjalny pawilon został zbudowany na tę okazję obok zachodniego teatru Świątyni Szmaragdowego Buddy i wszyscy zaczęli z niecierpliwością oczekiwać na rozpoczęcie turnieju. 
Walka była zdecydowanie nierówna i obaj Francuzi zostali pokonani, a w wyniku tych wydarzeń Muay Thai i umiejętności jego zawodników stały się znane daleko poza granicami Tajlandii. 
Pod koniec XVIII wieku Muay Thai przeżyło niespotykany rozkwit, dzięki władcy zwanemu Królem Tygrysem, i stało się bardzo popularne. Król Pra Chao Sua - ekspert Muay Thai, z uwagi na fakt, że podniesienie ręki na króla było poważnym przestępstwem - zmuszony był ukrywać twarz za maską. 

TRADYCJA 

Muzyka, rytuały przedmeczowe, przezwiska dla zawodników - to zwyczaje, które do dziś są obecne w Muay Thai. Tradycje te wywodzą się z buddyzmu i są nieodłączną częścią tajskiej kultury, ale może się zdarzyć, że bojownicy innych kultur nie będą ich przestrzegać. 
W Tajlandii zawodnicy walczą przy akompaniamencie orkiestry, która gra specyficzną, rytmiczną muzykę odzwierciedlającą dynamiczny charakter walki. Orkiestra składa się z bębnów, cymbałów i fletów jawajskich. Jeśli tempo i dynamika walki wzrasta, muzyka przyspiesza i na odwrót. 
Jak wspomniano wcześniej, stary zwyczaj Wai Kru jest wyrazem szacunku. Najpierw bokser wita się z publicznością ceremonialnymi ukłonami i szerokimi ruchami rąk w kierunku głowy. Następnie wykonuje serię swobodnych, pucołowatych, tanecznych ruchów charakterystycznych dla sportowca i szkoły, do której należy. Rytuał ten, oprócz okazania szacunku, powinien również pomóc fighterowi skoncentrować się, zrelaksować ciało, złagodzić niepokój i odpędzić złe duchy z ringu. Po takim występie wojownik udaje się do swojego narożnika i zdejmuje mongkon, rodzaj nakrycia głowy (opaski), wykonanego z grubego sznura połączonego z tyłu.